22 maja 2024
Karol Maciej Szymański
Piotr Letolc
Dziś mija dokładnie rok od chwili zaistnienia w polskim porządku prawnym fundacji rodzinnej. W tym czasie zainteresowanie przedsiębiorców tą instytucją utrzymywało się wysoko, a nawet z biegiem czasu istotnie wzrosło. W samym zeszłym roku złożono ponad 700 wniosków o rejestracje fundacji rodzinnych, w pierwszych czterech miesiącach 2024 roku – co najmniej drugie tyle. Ten sukces fundacji rodzinnej wynika z tego, że przedsiębiorcy szybko dostrzegli fundację rodzinną jako instrument dzięki któremu mogą już dzisiaj zapewnić swoim najbliższym ekonomiczne bezpieczeństwo bez potrzeby rozparcelowywania zgromadzonego majątku. I oddzielić biznes od kwestii relacji rodzinnych.
Kwestie podatkowe niezwykle istotne
Preferencje podatkowe niewątpliwie zachęcają do tworzenia fundacji rodzinnych. Już na samym bowiem początku wniesienie majątku do tego podmiotu jest neutralne w zakresie podatków dochodowych, co potwierdził w interpretacjach indywidualnych Dyrektor KIS. W szczególności jednak korzyści fiskalne mogą wiązać się z wykorzystaniem omawianych fundacji do prowadzenia działalności gospodarczej. Fundacja bowiem, jeśli jej aktywność biznesowa mieści się granicach określonych w ustawie, jest podmiotowo zwolniona z podatku dochodowego. Zastanawiając się jednak na sięgnięciem po opisywaną osobę prawną należy jednak w pierwszej kolejności przeanalizować to jak będzie wyglądała dokonywana przez fundację dystrybucja dóbr w kierunku beneficjentów. Wiele będzie zależało od ich cech osobistych. O ile bowiem beneficjent znajduje się w tzw. zerowej grupie podatkowej w stosunku do fundatora/fundatorów, to otrzymywane przez niego od fundacji świadczenia opodatkowane będą jedynie 15% podatku dochodowego (CIT) i to płaconym przez samą fundację. Gdy zaś świadczenia będą wypłacane dalszej rodzinie bądź osobom niespokrewnionym względem założycieli tego podmiotu, wówczas osoby te zapłacą dodatkowe 10 lub 15% PIT od wartości takich świadczeń. Zatem kwestie stosunku pokrewieństwa z fundatorem, ale też tego kto wnosi majątek do fundacji rodzinnej (bo niekoniecznie musi to być sam fundator) są niezwykle istotne, aby osiągnąć efekt korzyści podatkowych. Właściwe zaplanowanie tych transferów (dziś i „jutro”) to główny odcinek prac doradców.
Dozwolona działalność fundacji rodzinnych
Z perspektywy efektywności obciążeń fiskalnych, ważne by fundacja prowadziła działalność w zakresie „dozwolonym” przez ustawę. Taka terminologia nie oznacza jednak, że czynności realizowane poza wylistowanymi w akcie prawnym obszarami są nielegalne czy obarczone nieważnością – będą one w praktyce po prostu dużo mniej opłacalne. Wspomniany katalog dozwolonych aktywności biznesowych nie jest przesadnie szeroki, obejmuje jednakże m.in. nabywanie i wynajmowanie nieruchomości, nabywanie i zbywanie papierów wartościowych czy udziałów oraz prowadzenie działalności rolniczej. Prowadzenie biznesu przekraczającego zasygnalizowaną listę skutkować będzie koniecznością zapłaty 25% sankcyjnego podatku od takich przychodów.
W wydawanych w ostatnim roku interpretacjach organy wskazywały wiele różnych rodzajów działalności, które ich zdaniem nie wpisują się w zakres preferowany przez ustawodawcę. Niektóre z tych stanowisk mogą budzić zdziwienie, inne zaś potwierdzają przywiązanie fiskusa do literalnego brzmienia przepisów podatkowych. Dla przykładu, zdaniem administracji skarbowej najem krótkoterminowy nieruchomości nie jest zawarty w wyliczeniu działalności „dozwolonej”, podobnie jak obrót kryptowalutami. Generalizując – może na wyrost – fundacja jawi się raczej jako pasywny inwestor zarządzający długoterminowo kumulowanym majątkiem, zaś aktywności biznesowe „niezaakceptowane” przez ustawodawcę i wymagające większej dynamiki może prowadzić poprzez inne osoby prawne (ich włączenie zaś do struktury tworzonej przez fundację może być nadal, z wielu przyczyn, korzystne).
Aby uniknąć przykrych niespodzianek trzeba dodatkowo uważać przy nawiązywaniu relacji cywilnoprawnych beneficjentów z fundacją rodzinną, które tworzą podstawę dla wypłacania tym pierwszym środków ze wspomnianej osoby prawnej (np. odsetek od udzielonych fundacji pożyczek). Przez „przypadek” można bowiem wytworzyć obowiązek podatkowy po stronie fundacji z tytułu wypłaty tzw. ukrytych zysków. Dotychczas tak zakwalifikowane zostało – w interpretacji fiskusa – wynagrodzenie za świadczenie usług zarządzania najmem nieruchomości fundacji, wypłacane przez nią na rzecz podmiotu z nią powiązanego.
Statut jest kluczowy
Mówi się, że sukcesja musi być skrojona na miarę. Ale statut fundacji rodzinnej musi być skrojony na miarę tej sukcesji – jest on dokumentem ustalającym zasady organizacji oraz funkcjonowania fundacji rodzinnej teraz, gdy fundator (lub fundatorzy) zazwyczaj ma (mają) przemożny wpływ na fundację, i w przyszłości, gdy fundatora (lub fundatorów) zabraknie i jego (ich) zstępni będą musieli współpracować, aby całość funkcjonowała możliwie jak najlepiej, zgodnie z celami jakimi kierowano się przy ustanawianiu fundacji. Ogromnego namysłu wymaga od fundatorów takie ułożenie w statucie relacji organów fundacji rodzinnej czy też poszczególnych osób np. samych fundatorów, gdy jest ich kilkoro czy też zstępnych fundatora (którzy zresztą już na samym początku mogą otrzymać istotne uprawnienia osobiste m.in. do kształtowania składu organów fundacji), aby w jak największym stopniu zminimalizować ryzyko wystąpienia w fundacji rodzinnej paraliżu decyzyjnego.
Fundatorzy są uprawnieni do ustalenia pierwszej treści statutu fundacji rodzinnej i mają dużą swobodę w określaniu zarówno zasad zarządzania fundacją, jej funkcjonowania, jak i celu, dla którego zostaje ona powołana. A także kręgu beneficjentów. I warto w tym zakresie pracując nad projektem statutu fundacji rodzinnej sięgnąć daleko „poza horyzont”, mając na względzie, że sytuacja rodzinna może się zmieniać, aby – dając jedynie niewielkiemu kręgowi osób możliwość uzyskania takiego statusu – nie spowodować w przyszłości, że fundacja rodzinna pozostanie bez potencjalnych beneficjentów.
Bez wątpienia zasadniczo „na plus”
Mimo, że przy tworzeniu i funkcjonowaniu fundacji rodzinnej można natknąć się na liczne zagrożenia, nie powinno to jednak przesłaniać tego, że z perspektywy podatkowej i operacyjnej fundacja rodzinna aktualnie pozostaje najlepszym narzędziem służącym długoterminowemu kumulowaniu i zabezpieczeniu majątku przedsiębiorców. A w przeważającej mierze takich różnorakich pułapek można uniknąć, gdy do procesu tworzenia fundacji rodzinnej podejdzie się etapami, dając sobie odpowiedni czas na refleksję, ale też na przeprowadzenie dogłębnych, czasami wspartych wnioskami o indywidualne interpretacje podatkowe, analiz prawno-podatkowych dotyczących planowanego zakresu działalności fundacji rodzinnej.